TUNERY - RECENZJA: WIWA HD50 I HD90

 
Zaczynają się pojawiać nowe tunery oparte o chipset MStar MSD7818, jest to następca popularnego MSD7828. Główne zmiany wprowadzone w tym chipsecie to:
- szybsze działanie - szybsze włączanie, przełączanie kanałów
- obsługa trybu 1080p
- inny format plików z PVR, teraz jest to *.mts
- trochę więcej obsługiwanych formatów plików
- zmiany w timeshifcie
i pewnie jeszcze jakieś mniejsze poprawki.
Nowe tunery Wiwy postaram się opisać w formie prezentacji i opisu podstawowych funkcji, tak aby również początkujący, którzy dopiero zastanawiają się co kupić, zobaczyli jak te tunery działają i co potrafią. Obydwa tunery są na tych samych podzespołach i mają takie samo oprogramowanie (tzn. jest ono dostosowane do konkretnego modelu, jednak wygląd, funkcje, działanie i błędy ;) są takie same) więc nie ma sensu osobno o nich pisać.
Widać że Wiwa po "bardzo udanym" modelu HD-100 którego przeklina chyba każdy kto go kupił wzięła się do roboty i nowe tunery są już bardziej udane, chociaż do ideału trochę im brakuje.
W pudełku z tunerem mamy, oprócz tunera (w przypadku HD-50 z odbiornikiem ir i zasilaczem) również pilot i instrukcję obsługi. Brak jest dodatkowych kabli audio-video służący do podłączenia do telewizora, trzeba je kupić osobno, takie jakie potrzebujemy.
Obydwa tunery zbudowane są na chipsecie MSD7818-L z pamięcią 64MB (megabajtów) DDR2 1066MHz produkcji Nanya, oraz demodulatorze MXL5007, który oferuje bardzo dobrą czułość.
Tuner HD-90 jest w czarnej metalowej obudowie z plastikowym panelem przednim, obudowa jest bardzo mała a mimo to udało się zmieścić w niej zasilacz, dzięki temu mamy możliwość zasilania wzmacniacza antenowego bezpośrednio z tunera. Na uwagę zasługuje fakt że gniazda z tyłu tunera są przykręcone do obudowy a na chipsecie znajduje się radiator. Posiada też wyświetlacz cztero-cyfrowy który pokazuje nr kanału lub tryb pracy tunera - boot, SCAN, USb (wielkość liter tak jak na wyświetlaczu), a standby wyświetla godzinę.
Tuner HD-50 jest w obudowie typu tzw. scart, czyli podłączanej bezpośrednio z tyłu telewizora. Tuner jest cały w plastikowej obudowie z zewnętrznym zasilaczem, na chipsecie też jest radiator. Obudowa jest całkiem dobrze wykonana i spasowana. Jedynie obrotowe gniazdo SCART jest trochę luźne, ale to wada wszystkich tego typu obudów. W zewnętrznym odbiorniku ir znajduje kontrolka led informująca o pracy tunera, niestety świeci ona dość mocno i może przeszkadzać. Tuner jest o wiele mniejszy od popularnego tunera Signal HD-507/RWT-451T.
Więcej mie ma co opisywać tych tunerów, dokładny wygląd i posiadane wyjścia widać na zdjęciach na końcu.
Pilot w obydwu tunerach jest ten sam i jest to chyba ich główny atut. Pilot WIWY ma duże przyciski, jest w ogóle duży. Przyciski są miękkie, mają nie najgorzej rozłożone funkcje oraz nie jest ich zbyt dużo. Szczególnie starsze osoby na pewno będą z niego zadowolone. Minusem jak dla mnie są fluorescencyjne przyciski, które w nocy nawet po kilku godzinach jeszcze mają poświatę, w dodatku nie wszystkie przyciski świecą, najważniejszy przycisk POWER nie jest fluorescencyjny, więc w ciemnym pomieszczeniu i tak nie będzie widoczny.
Jeśli chodzi o zasięg to nie jest źle. W tunerze HD-90 gdzie odbiornik ir jest za półprzezroczystym szkiełkiem kąty są dość duże, ale dioda ir i odbiornik muszą się widzieć, odpada zatem celowanie po ścianach itp, ale ze sterowaniem z większych odległości nie ma problemów. W HD-50 z racji tego że mamy zewnętrzny odbiornik jest znacznie lepiej, tuner czasami potrafi odebrać komunikaty pilota nawet gdy celujemy po ścianach. Dużo jednak zależy od miejsca zamontowania odbiornika, jest do niego dołączona taśma 3M służąca do przyklejenia w dowolnym miejcu.
Tunery włączają się około 8 sekund - od naciśnięcia przycisku na pilocie do pokazania się obrazu kanału tv. Gdy tuner się włącza widzimy logo startowe WIWA. Przy pierwszym uruchomieniu wyświetla się komunikat dotyczący wyboru kraju i skanowania kanałów. Po wybraniu i potwierdzeniu rozpoczyna się skanowanie całego pasma. Jeśli jednak chcemy ręcznie przeskanować interesujące nas kanały można wejść do menu i wybrać skanowanie ręczne. Po znalezieniu kanałów najlepiej jest wejść do menu, wyłączyć funkcję logicznego numerowania kanałów - LCN i ułożyć kanały tak jak chcemy. Jest też możliwość edycji nazwy kanałów, w funkcji zmiany nazwy dodana została możliwość wpisania spacji w nazwie, której brakowało w większości poprzednich tunerów na MStar.
   

Wygląd całego OSD, funkcje menu i EPG które można przeglądać dla tylko aktualnie oglądanego kanału (żeby zobaczyć EPG innego kanału trzeba przełączyć kanał) to typowy interfejs MStara. Widać jedynie że zmieniono kolory na odcienie szarości które całkiem ładnie się komponują, również obrazki są lepszej jakości, można powiedzieć że są dostosowane do FullHD. Tu możemy zauważyć pierwsze błędy w oprogramowaniu, gdy nazwa audycji jest zbyt długa tuner potrafi wyświetlić na jej końcu losowe kilka znaków  - to samo było przy wszystkich tunerach na MSD7828 i jak widać nadal nie poprawiono, drugi błąd to w oknie info nie mieści się numer stron EPG. Pasek info po zmianie kanału wyświetlany jest przez 5 sekund. Czarny ekran przy zmianie proporcji niestety występuje nadal, jednak został dużo bardziej przyśpieszony - jest to teraz tylko mignięcie oraz nie ma zaniku dźwięku.

   
Wygląd menu ze wszystkimi zakładkami poniżej. Tu nie ma sensu opisywać każdej funkcji bo wszystko jest w instrukcji.
 
Krótko tylko napiszę o nowych funkcjach/możliwościach których nie było wcześniej. Mamy dwie możliwości aktualizacji, znana z wcześniejszych tunerów - aktualizacja przez nośnik USB oraz nowa, wymagana przez ustawę aktualizacja OTA, czyli "z powietrza", jeśli producent tunera dogada się z nadawcą i zacznie za pomocą dodatkowego sygnału w multipleksie rozsyłać aktualizację oprogramowania tuner sam się uaktualni, co pewnie u nas nigdy nie zostanie wykorzystane:)
Druga ciekawostka, której wcześniej nie spotkałem nigdzie, za to bardzo przydatna, to dodatkowe tryby proporcji obrazu dla panoramicznych telewizorów - 16:9 PillarBox oraz 16:9 Pan&Scan, ten pierwszy po prostu zachowuje proporcje kanałów nadawanych w 4:3 wyświetlając obraz z pasami po bokach, drugi natomiast przyda się głównie widzom kanałów TV4 oraz TVPuls które nadają cały czas w 4:3 z letterboxem. Jak można zobaczyć na poniższym obrazku w tym trybie obraz jest rozciągany na pełny ekran, tak by te pasy nie były widoczne. Szybkie przełączanie proporcji jest dostępne pod żółtym przyciskiem w pilocie.
Oczywiście USB w tunerach nie służy tylko do aktualizacji, między innymi można je wykorzystać do PVR oraz TimeShiftu. PVR to taki cyfrowy magnetowid. Tuner zapisuje na nośniku USB bez jakichkolwiek modyfikacji strumień danych z danego kanału, który potem możemy do woli oglądać lub przerabiać na komputerze. Nowe tunery zapisują w formacie *.mts bez podziału pliku co 2GB jak to miało miejsce wcześniej, w nazwie pliku nie jest dodawana nazwa audycji z EPG, co i tak nie działało u nas poprawnie.
W zasadzie są trzy możliwości nagrywania:
- pierwsza to po prostu naciśnięcie REC na pilocie, a po nagraniu interesującego nas materiału naciśnięcie STOP
- druga to wejście do harmonogramu przez niebieski przycisk na pilocie i dodanie zadania, gdzie ustawiamy kanał, datę i czas nagrania. Wtedy tuner gdy nadejdzie pora sam się włączy, nagra i wyłączy. W momencie gdy nadejdzie czas włączenia nagrywania a oglądamy coś innego, wyskoczy komunikat z możliwością anulowania nagrywania, jeśli nie zareagujemy tuner przełączy się na dany kanał i rozpocznie nagrywanie
- trzeci sposób, powiązany również z harmonogramem, to programowanie nagrywania z EPG, po wejściu do EPG, wybraniu interesującej nas audycji i naciśnięciu OK, zostajemy przeniesieni do harmonogramu gdzie wczytane są już dane z EPG o tej audycji, które możemy edytować lub tylko zatwierdzić i mamy zaprogramowane nagrywanie.
TimeShift, czyli funkcja pauzowania i przewijania obrazu, znana głównie z droższych modeli tunerów satelitarnych zawitała do tańszych modeli. Komfort działania jest raczej średni i daleko do jej do tego co mamy przykładowo w dekoderach platformy n, ale zawsze to jakiś dodatkowy bajer. W nowym chipsecie funkcja ta została nieco zmodyfikowana. Przede wszystkim po wyłączeniu TimeShiftu plik zostaje wykasowany automatycznie z nośnika. Druga zmiana to w konfiguracji PVR mamy możliwość ustawienia maksymalnego rozmiaru pliku dla TimeShiftu od 500MB do 4GB, dzięki temu tuner nie zapcha nam całej pamięci, jednak według mnie te limity są zbyt małe i powinno być przynajmniej do 16GB lub wyłączenie limitu. Trzecia zmiana, ta akurat dość ciekawa, to taka że gdy już mamy włączony TimeShift naciśniemy pierwszy raz na STOP tuner powraca do obrazu na żywo, jednak TimeShift nadal działa, dopiero drugie naciśnięcie STOP całkowicie przerywa TimeShift, bardzo to fajne jeśli chcemy szybko zobaczyć co aktualnie jest nadawane nie tracąc materiału w TimeShifcie.
Niestety w obecnym oprogramowaniu tunerów WIWA w TimeShifcie jest dość dziwny błąd, ma to związek z jakimiś ustawieniami i nie zawsze występuje, ale nie udało mi się na razie wychwycić reguły. Objawia się on tym, że TimeShift nie zawsze da się włączyć gdy nie wyświetla się na ekranie żadne OSD, tzn. czasem aby zadziałał TimeShift najpierw musimy nacisnąć przycisk INFO aby wyświetlić pasek info i dopiero wówczas włączyć TimeShift, druga część błędu jest taka że gdy już mamy go włączony, a zniknie pasek TimeShiftu (który po kilku sekundach przestaje być wyświetlany) nie można dać pauzy - co ciekawe stop i przewijanie działają, trzeba nacisnąć INFO aby ten pasek wyświetlić i dopiero wtedy pauza działa.

Funkcje multimedialne w tunerach. WIWA swoje tunery reklamuje również jako odtwarzacze multimedialne. Niestety jak już się można było przekonać przy wcześniejszych modelach tanim chipsetom MStar daleko jest do tych stosowanych w prawdziwych odtwarzaczach, których koszt to najczęściej kilkaset złotych. Jednak porównując możliwości do ceny oraz z innymi tanimi chipsetami stosowanymi w tunerach nowy MStar nie wypada wcale najgorzej.
W tunerach WIWY do funkcji multimedialnych wchodzi się albo poprzez menu, zakładkę USB albo skrótem przez czerwony przycisk w pilocie. Po wejściu mamy ekran z wyborem - Muzyka, Zdjęcia, Filmy oraz PVR. Ten ostatni służy tylko i wyłącznie do odtwarzania nagrań PVR z tunera, więc nie ma co się tu rozpisywać.
Muzyka - tuner obsługuje popularne formaty MP3, WMA i ACC, jest możliwość odtwarzania utworów po kolei lub losowo. Niestety w odtwarzaczu muzyki zakradł się kolejny, chyba najpoważniejszy błąd. W dodatku z tego co twierdzi serwis WIWY oraz z tego co sam sprawdzałem to WSZYSTKIE obecnie sprzedawane tunery na MSD7818 będą ten błąd posiadały, ponieważ sam MStar dopiero pracuje nad jego rozwiązaniem. Miejmy nadzieje że w kolejnych wersjach oprogramowania naprawią go. No dobra ale co to za błąd - mianowicie tuner ma problemy z odtwarzaniem muzyki z nośników sformatowanych na system plików NTFS, co ciekawe nie na każdym to wystąpi. Objawia się to tym że muzyka jest zniekształcona i przerywana tak jakby podłączyć zbyt wolną pamięć.
Zdjęcia - tuner posiada przeglądarkę zdjęć obsługującą popularne formaty JPG, BMP i PNG z możliwością pokazu slajdów, w którym można ustawić czas wyświetlania pojedynczego zdjęcia oraz rodzaj przejścia pomiędzy zdjęciami - jest kilkadziesiąt różnych przejść z możliwością ustawienia losowego. Tu także więcej nie ma co opisywać.
Filmy - ich odtwarzanie razem z napisami to chyba najważniejsze w tych tunerach po za odbiorem telewizji. Lista obsługiwanych plików, choć niepełna, wymieniona jest w specyfikacji tunera, tu wiele się w stosunku do poprzedniego chipsetu nie zmieniło. Nieco poprawiono działanie dotychczas obsługiwanych formatów - jak na razie nie zauważyłem podczas oglądania żadnych zacięć na które skarżyli się posiadacze tunerów na poprzednim chipsecie - dodano też obsługę kilku nowych - MOV, FLV, WMV, RMVB. W przypadku plików MOV i FLV tuner odtwarza je bardzo dobrze, przykładowo pliki MOV 720p z mojego aparatu Kodak odtwarzają się bez problemów, oraz pliki FLV bezpośrednio z YouTube też nie stanowią problemu dla tunera. Gorzej jest w plikami WMV i RMVB, tuner owszem wyświetla w przeglądarce filmów te pliki, czego nie robiły tunery na MSD7828, jednak żadnego z kilku plików które próbowałem nie chciał odtworzyć! Problemem może być to że zarówno WMV jak i RMVB występują w kilku wersjach, a nie doszukałem się specyfikacji jakie wersje dokładnie ten chipset obsługuje. Tak więc tu jednak minus, bo obsługa tych formatów przydałaby się. Niestety problem z odtwarzaniem tych plików będzie występował nie tylko w WIWie, ale również i w innych tunerach na tym samym chipsecie. Obydwa tunery poprawnie wyświetlają proporcje filmów, również tych o nietypowych rozdzielczościach, zarówno dla telewizorów 16:9 jak i 4:3, taki mały przykład - film o proporcjach 2.35:1 na telewizorze 4:3 zostanie wyświetlony w "podwójnym letterboxie", czyli prawidłowo.
Jak wygląda sprawa napisów? No tu jest całkiem nienajgorzej, chociaż nowy chipset nie przyniósł wyczekiwanej przez wszystkich poprawy obwódki napisów - jest ona nadal bardzo słaba. Jednak WIWA zrobiła co się dało by napisy działały jak najlepiej. Wszystkie trzy rozmiary czcionki - mała, średnia i duża zostały znacznie powiększone w stosunku do tych które były w oryginale, co sprawia że można oglądać filmy już z napisami ustawionymi na rozmiar średni, a przy większych tv nawet na mały. Wcześniej rozmiary mały i średni miały tak małą czcionkę, że były praktycznie nieprzydatne. Również zostało poprawione dzielenie napisów - jak pamiętamy, kolejną bolączką MStarów było że dzielił napisy w połowie wyrazu gdy była zbyt długa linijka. Tu udało się to poprawić i tekst jest dzielony tylko w miejscach spacji, więc wyrazy pozostają zawsze w całości. Dodany został żółty kolor czcionki, który znają posiadacze tunerów NOT i bardzo go sobie chwalą, gdyż przy słabej obwódce jest on najbardziej czytelny. Oczywiście biały i inne kolory czcionki również są dostępne. Dobrze zrobione napisy to też niewątpliwy plus dla nowych tunerów WIWY, gdyby jeszcze była lepsza obwódka, napisy byłyby praktycznie idealne.
   

Na koniec polecam obejrzeć krótki filmik na YouTubie, przedstawiający działanie tunera od jego włączenia, przez większość funkcji do wyłączenia. Szczególnie można zobaczyć wygląd menu i szybkość działania.

Podsumowanie.
Obydwa tunery - HD-50 i HD-90 są warte jeśli nie kupna to chociaż zainteresowania przy wyborze tunera. Od strony obsługiwanych funkcji takich jak OTA czy dźwięk E-AC3 są zgodne z wymogami ustawy, jeśli chodzi o wymagane wyjścia to wszystkich nie posiadają, pytanie tylko czy będą one nam kiedykolwiek potrzebne? Jeśli tak, są wcale nie gorsze produkty konkurencji. W działaniu tunerów nie znalazłem żadnych problemów (oprócz opisanych błędów w sofcie), działają stabilnie, nie przymulają, nie przegrzewają się. Jak na jedne z pierwszych na nowym chipsecie są całkiem dopracowane, jednak co nie co zawsze się znajdzie do poprawy. Wszystkie błędy które ja znalazłem zgłosiłem do serwisu WIWY, czy je poprawią i kiedy tego nie wiem. Cenowo tunery są już teraz bardzo tanie, a pewnie jeszcze potanieją. Zobaczymy co pokaże wkrótce konkurencja, chociaż wątpie by dużo więcej wycisnęła z tego chipsetu. Chyba największymi konkurentami dla tych tunerów będą produkty Dipola oraz K1, które też pojawią się w ciągu najbliższych dni.
 
          ZDJĘCIA WIWA HD50:
 
          ZDJĘCIA WIWA HD90:

W momencie pisania tego tekstu, aktualny soft w tunerach był z dnia 14-09-2011. W nowszych bądź starszych wersjach działanie tunera może ulec zmianie!

Linki do recenzji na forach:
http://forum.emitel.pl/viewtopic.php?p=61903#p61903
http://www.esat.pl/viewtopic.php?p=119176

ZABRANIAM KOPIOWANIA CAŁOŚCI BĄDŹ FRAGMENTÓW MOJEJ PREZENTACJI ORAZ DOŁĄCZONYCH DO NIEJ ZDJĘĆ I OBRAZKÓW TUNERÓW BEZ MOJEJ ZGODY.